Być może zastanawiasz się nad porzuceniem etatu, bo masz dość swojego szefa i praca nie sprawia Ci przyjemności. Być może Twój znajomy znalazł ciekawą ofertę franczyzy i otwiera biznes na licencji, koleżanka będzie tworzyć nową aplikację, a w gazecie widziałeś wywiad z uśmiechniętym przedsiębiorcą, który opowiada o swoim sklepie internetowym. Jeśli tak, to wspomniane inspiracje nie są dobre, abyś został przedsiębiorcą.
Rozpocznij przygodę z własnym biznesem od odpowiedzi na podstawowe pytanie: chcesz czy musisz założyć firmę? Jakie są Twoje prawdziwe motywy działania? Jeśli nie musisz, to po co chcesz rozpocząć działalność gospodarczą? Zatrzymaj się w tym miejscu i zastanów się. Nie czytaj dalej, dopóki nie odpowiesz.
Pozytywna motywacja w biznesie
Działania, które chcemy wykonać, związane są z pozytywną motywacją, wychodzą nam same, są zgodne z nami. To przeciwieństwo rzeczy, które musimy zrobić, a które wynikają z przymusu i są związane z motywami negatywnymi.
Podobnie jest z działalnością gospodarczą. Rozpoczynanie działalności z konieczności, z negatywną motywacją, ze względu na brak alternatywy, z powodu chęci udowodnienia czegoś za wszelką cenę czy naśladowania kogoś − może skutkować słabą pozycją firmy na rynku i koniecznością jej zamknięcia. To, że nie lubisz swojej pracy, nie jest powodem, żeby zakładać firmę. Zacznij od przeglądania portali z ogłoszeniami o pracę i poszukaj ciekawych ofert, które spełnią Twoje oczekiwania.
Pozytywne motywy wynikające z potrzeby zostania przedsiębiorcą nie są gwarantem sukcesu, ale wpływają na większą aktywność, zadowolenie i komfort pracy, co jest ważne podczas tworzenia nowych przedsięwzięć biznesowych. Wśród nich możemy wyróżnić:
- Dostrzeżenie szansy rynkowej, zidentyfikowanie realnej potrzeby i dążenie do jej zaspokojenia
- Chęć zdobycia prestiżu społecznego poprzez stworzenie nowych miejsc pracy, dostarczanie wartościowych produktów, rozwiązywanie realnych problemów
- Dążenie do niezależności, zarówno finansowej jak i niefinansowej
- Swobodę decydowania o swojej pracy
- Chęć wzbogacenia się i osiągnięcia sukcesu materialnego
- Potrzebę rozwoju osobistego i zawodowego
- Chęć podejmowania nowych wyzwań, zdobycia cennych doświadczeń i kompetencji
- Potrzebę samorealizacji i spełnienia własnych marzeń
- Próbę przekształcenia pasji w biznes
Dobry biznes rozwiązuje problemy klientów i zaspokaja ich potrzeby
Pomysł na biznes i chęć jego wdrożenia to za mało, aby stworzyć firmę. Mam świadomość, że energia towarzysząca pojawieniu się nowej idei to niesamowite uczucie. Najpierw należy jednak zweryfikować pomysł, sprawdzić, czy rzeczywiście jest dobry.
Potrzeba tworzenia firm powinna wynikać z dostrzegania realnych problemów i znalezienia w odpowiednim czasie skutecznych rozwiązań, co w konsekwencji przekłada się na wdrożenie wartościowych produktów. Temu procesowi w naturalny sposób towarzyszy poczucie samorealizacji, uzyskanie prestiżu oraz rozwój osobisty i zawodowy przedsiębiorcy.
Rolą właściciela restauracji nie jest ugotowanie najlepszej potrawy pod słońcem, tylko serwowanie posiłków, których chcą klienci w danej lokalizacji. Myślenie tego typu ma fundamentalne znaczenie dla powodzenia w biznesie.
Chęć założenia firmy, aby pracować dla siebie, a nie dla kogoś, jest silną motywacją w obecnych czasach. Szczególnie dla pokolenia millenialsów i ich następców, którzy szukają sensu pracy i niezależności. Możliwość decydowania o swoim biznesie, o jego przyszłych losach, wyznaczenie kierunków rozwoju firmy, wprowadzanie nowych produktów, kreowanie nowej rzeczywistości − to niewątpliwe atuty własnego biznesu, które motywują do działania. Jednym słowem, „bycie samemu sterem i okrętem” pozwala wypłynąć na szerokie wody i poznać nieodkryte dotąd lądy.
Motywacja finansowa
A co z motywacją stricte finansową, chęcią łatwej pracy i próbą przekształcenia swojej pasji w biznes? Finanse w Polsce od zawsze są kwestią kontrowersyjną i nierzadko stanowią temat tabu. Mówienie o pieniądzach jest źle odbierane, co przekłada się chociażby na problemy podczas rozmów rekrutacyjnych. Przeprowadziłem w swojej karierze zawodowej setki takich rozmów − dla zdecydowanej większości kandydatów pytanie dotyczące oczekiwań finansowych stanowi spore wyzwanie.
Przyświecający przedsiębiorcom motyw zysku jest często krytykowany, co jest dla mnie niezrozumiałe. Każdy może spróbować własnych sił w biznesie i szybko się zorientuje, że bierze na siebie dużą odpowiedzialność nie tylko za siebie i swoje finanse, ale też za innych ludzi − to ryzyko musi się po prostu opłacać.
Dzięki zarobionym pieniądzom można inwestować w rozwój firmy, pracowników, ulepszać oferowane usługi i produkty lub angażować się w akcje społeczne. Dlatego trzeba od początku myśleć o finansach, a nie tylko o chęci zrobienia czegoś fajnego. A jednak powinno się potępiać dążenie do zysku za wszelką cenę, ponieważ zawsze ma ono negatywne skutki i odbywa się czyimś kosztem.
Ile chcesz zarabiać?
Jeśli chcesz otworzyć firmę, aby zarabiać więcej, musisz najpierw odpowiedzieć na pytanie, co znaczy dla Ciebie więcej? Ile dokładnie? Musisz zdefiniować realne potrzeby i określić kwotę niezbędną do realizacji swoich celów i marzeń. Od tego zależy wybór biznesu, oczekiwana stopa zwrotu oraz dopuszczalny poziom ryzyka.
Trzeba wiedzieć, po co się daną rzecz robi i kiedy można uznać, że osiągnęło się zakładany cel finansowy. Może się okazać, że nie jest Ci potrzebna wygrana w totolotka ani wielka firma, aby być spełnionym człowiekiem.
Grać, żeby (prze)grać
Przytoczę teraz krótką historię o mężczyźnie, który grał w jednorękiego bandytę. Pewnego wieczoru pomnożył wrzucone do automatu 1000 złotych do kwoty 9000 złotych. Osiągnął fenomenalną stopę zwrotu, kilkaset procent w niespełna godzinę. Na pytanie, kiedy zakończy grę i odejdzie od maszyny, powiedział, że nie wie. Grał, żeby (prze)grać. Kwadrans później na jego maszynie było zero − stracił wszystko.
Nie promuję gier hazardowych, jestem ich zagorzałym przeciwnikiem. Na tym przykładzie chcę Ci tylko pokazać, że brak wyznaczonego celu finansowego i akceptowalnego poziomu straty jest zgubny. Trzeba wiedzieć, kiedy wstrzymać się z kolejną inwestycją, aby nie narazić kondycji finansowej firmy, a kiedy kategorycznie powiedzieć stop i wycofać się z biznesu. Trupa biznesowego nie wskrzesisz i należy pogodzić się ze straconym czasem i kapitałem, aby nie generować jeszcze większych długów.
Pilnuj kosztów!
Mam nadzieję, że nie należysz do osób, które kupują rzeczy, których nie potrzebują, za pieniądze, których nie mają, żeby zaimponować ludziom, których nie lubią. Niejeden właściciel firmy przez tego typu zachowanie musiał zamknąć swój biznes.
Jeśli masz predyspozycje do nadmiernego konsumpcjonizmu i życia na kredyt, będzie Ci trudno zbudować majątek firmy i rezerwę finansową na trudne czasy. Jak mawiał Andrew Carnegie, pilnuj kosztów, zyski zatroszczą się o siebie same.
Pieniądze to nie wszystko
Chęć zarabiania pieniędzy jako motyw założenia firmy jest dobra, ponieważ biznes musi generować zyski, ale motywacja wyłącznie finansowa może być niewystarczająca. Perspektywa pierwszej wypłaty we własnej firmie zazwyczaj jest odroczona w czasie. Jeśli spodziewasz się, że po założeniu firmy od razu spadnie na Ciebie deszcz pieniędzy, to jesteś w błędzie. A brak bodźca finansowego może pogrzebać Twoją finansową motywację.
Uwierz mi, że gdy otworzysz firmę, to zarobione pieniądze będziesz reinwestował. Popatrz na giełdowe spółki. Zarobiony kapitał nie jest w 100 procentach przeznaczany na dywidendy, tylko na dalsze inwestycje. Aby zapewnić konkurencyjność na rynku i dalszy rozwój, Twoje pieniądze szybko zmienią adres z prywatnego konta na konto firmowe.
Elastyczny czas pracy
Popularnym motywem wśród kandydatów na przedsiębiorców jest otwieranie biznesu, aby pracować mniej i kiedy się chce. Obraz łatwego i wygodnego życia biznesmena trafił na podatny grunt MLM (z ang. Multi Level Marketing), któremu wtórują niektórzy liderzy oraz coache biznesowi. „Eksperci” doradzają, jak osiągnąć niezależność finansową w 30 dni, pracując dwie godziny dziennie.
Moim celem nie jest deprecjonowanie biznesu MLM ani dyskredytowanie coachów biznesowych, tylko stanowcze zanegowanie składania obietnic bez pokrycia. W biznesie nie ma nic za darmo, a jak mawia stare przysłowie, bez pracy nie ma kołaczy. Jeśli chcesz pracować mniej, to zmień etat na pół etatu i nie zakładaj firmy!
Fakt, prowadząc firmę, nie masz szefa. Twoim nowym szefem są jednak klienci, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Urząd Skarbowy i inni wierzyciele, przed którymi musisz wywiązać się ze złożonych obietnic. Uwierz mi, że ten zespół jest o wiele bardziej wymagający niż dotychczasowy przełożony.
Oczywiście, że możesz zdecydować, w jakich godzinach będziesz pracować. Tylko że na początkowym etapie będziesz miał tyle pracy, że możliwości wyboru poświęcanych na nią godzin będą dość ograniczone.
Pasja w biznesie
Zgoła odmienną motywacją jest próba przekucia pasji w biznes. Sytuacja idealna, Twoja praca sprawia Ci przyjemność, potrafisz ją wykonywać i jeszcze ktoś Ci za to płaci. Pamiętaj tylko, że zostając właścicielem firmy w Twoim kalendarzu pojawi się wiele dodatkowych zadań i obowiązków. Jakie to ma znaczenie i czy skrywa się za tym jakieś niebezpieczeństwo, opisuję w następnym artykule pt. Czy pasja jest potrzebna w biznesie?
Jeśli uważasz, że niniejszy artykuł jest wartościowy to udostępnij go proszę (na dole znajdują się przyciski udostępnienia w mediach społecznościowych 👇). Dzięki Twojej pomocy dotrze on do większej liczby osób.
Autor: Maciej Makowski, twórca portalu WlasnyBiznes.pl